W nocy termometr wskazywał -3 stopnia C. Zapowiadają spore przymrozki. Zobaczymy do ilu stopni spadnie temperatura i czy matka natura wystawi mnie na jeszcze jedną próbę. Marsz rozpocząłem już o godz. 6.00 rano. Chciałem nadrobić wczorajsze 15 km. Na moje szczęście wiatr wiał mi w plecy. Próbowałem iść samym brzegiem, jednak na dłuższą chwilę udało mi się to tylko raz. Minąłem Rezerwat Ławice Kiełpińskie. Obejmuje on obszar piaszczystych, bardzo malowniczych łach, znajdujących się na Wiśle. W miejscowości Nowy Dwór Mazowiecki musiałem obchodzić jednostkę wojskową. Zmieniłem stronę rzeki na lewą. Odczuwam już mniejszą odporność na zimno. Może to być spowodowane spadkiem wagi, ponieważ straciłem 8 kg. Rano spodziewam się wyjątkowych gości w moim obozowisku, ale o tym jutro.
Przeszedłem 26 km, razem 658, pozostało 389 km.