W nocy termometr wskazywał -3 stopnia C. Zapowiadają spore przymrozki. Zobaczymy do ilu stopni spadnie temperatura i czy matka natura wystawi mnie na jeszcze jedną próbę. Marsz rozpocząłem już o godz. 6.00 rano. Chciałem nadrobić wczorajsze 15 km. Na moje szczęście wiatr wiał mi w plecy. Próbowałem iść samym brzegiem, jednak na dłuższą chwilę udało…
Tag: WARTA 2015
Dzień trzydziesty czwarty – 04. luty 2017r.
To, co dzisiaj działo się w Warszawie, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Na spotkanie przybyło kilkadziesiąt osób. Opowiadałem o swoich przygodach, ekwipunku i o ludziach spotkanych na szlaku. Na spotkaniu był obecny przedstawiciel Dzielnicy WISŁA – Pan Jan Piotrowski, a także wiceprezydent Warszawy – Pan Michał Olszewski, z rąk którego otrzymałem odznakę Warszawskiej Syrenki. O godzinie…
Dzień trzydziesty trzeci – 03. luty 2017r.
Nocowałem na plaży Wilanowskiej. W nocy po raz kolejny był niewielki przymrozek -1 stopnia C. O godzinie 8.00 przy moim obozowisku pojawiło się dwóch biegaczy Alan Parsons i Michael Nowicki, którzy towarzyszyli mi aż do Warszawy. Alan jest uczestnikiem runWisła, a Michael chce ten sam dystans, czyli całą długość rzeki Wisły, przebiec w tym roku….
Dzień trzydziesty drugi – 02. luty 2017r.
Noc była ciepła -1 stopnia C. Zgodnie z prognozą pogody, o godz. 5:00 rano zaczął padać śnieg. O godz. 7:00 składałem obozowisko. Namiot mam kompletnie przemoczony. Dlatego też wolę, jak utrzymują się ujemne temperatury. Z uwagi na ocieplenie, ubrałem kalosze piankowe. Całe szczęście, bo padało do 12:00 i zrobiła się jedna wielka chlapa. Dzień był…
Dzień trzydziesty pierwszy – 01. luty 2017r.
Jak już wspomniałem, wczoraj spałem na baszcie zamku w Czersku, gdzie rozbiłem namiot, którym niestety strasznie bujało. Poza tym nie było żadnych niespodzianek. Po -2 stopnia C mrozu w nocy, nastał ponury dzień. Wyruszyłem w dalszą drogę w stronę Warszawy. Idę cały czas lewą stroną rzeki. Coraz częściej spotykam wędkarzy, którzy korzystają z lodu pozostałego…
Dzień trzydziesty – 31. stycznia 2017r.
Za mną noc z temperaturą sięgającą -5 stopni C. Dzisiaj moja wędrówka była krótka. Miałem do przebycia tylko 8 kilometrów. Takie dni też są potrzebne, żeby się zregenerować. Do Warszawy postanowiłem zwolnić tempo marszu, by mieć później siłę na drugą część trasy. Przede mną jeszcze szmat drogi. Do zamku w Czersku, gdzie dzisiaj nocuję, doszedłem…
Dzień dwudziesty dziewiąty – 30. stycznia 2017r.
W niedalekiej odległości od namiotu przez całą noc buszowały bobry. Kilka razy słyszałem jak gryzły gałęzie, a raz musiały ciągnąć je blisko namiotu, bo wyraźnie czułem, jak namiot się porusza. W nocy temperatura sięgała -5 stopni C. Zachmurzone rankiem niebo, z biegiem czasu wypogodziło się. Dzisiaj musiałem obejść rzekę Pilicę. Zrobiłem zakupy w sklepie, znajdującym…
Dzień dwudziesty ósmy – 29. stycznia 2017r.
Dzisiaj obudziłem się o godz. 3:00 w nocy. Wiał silny wiatr. Dzięki temu rano miałem suchy namiot. W nocy był przymrozek, ale nie więcej jak -2 stopnie C. Nie spałem, do godz. 5:00, rano uzupełniałem notatki z wyprawy. Gotowy do wymarszu byłem o godz. 8.30. Wiatr nie odpuszczał. Dopiero pod koniec dnia stracił na sile….
Dzień dwudziesty siódmy – 28. stycznia 2017r.
Za mną kolejna chłodna noc. Sadzę, że musiało być jakieś -10 stopni C. Nie mogę być tego pewien, gdyż mój termometr nadepnąłem i pękł. Po raz pierwszy rozbiłem namiot na samej górze wału przeciwpowodziowego. Nie podłożyłem suchej trawy pod spód i było zbyt twardo. Wędrówkę rozpocząłem około godziny 8.00. Wisła na odcinku do Elektrowni Kozienice…
Dzień dwudziesty szósty – 27. stycznia 2017r.
Za mną kolejna mroźna noc – 11 stopni C. Niestety popsuł mi się termometr i nie będę mógł podawać temperatury, dopóki nie zakupię nowego. Przez cały dzień świeciło słońce. Pogoda wprost wymarzona do fotografowania. W miejscowości Kępeczki miałem krótkie spotkanie z mediami. Wisła na tym terenie jest bardzo piękna. Można zobaczyć wiele malowniczych wysp. Dzisiaj…
Dzień dwudziesty piąty – 26. stycznia 2017r.
Tej nocy termometr wskazywał -11 stopni C. Jednak już wieczorem niebo było czyste, a gwiazdy na nim widoczne. Dziś, kiedy tylko wstałem, zadzwoniłem do córki, żeby złożyć jej życzenia urodzinowe. Przechodząc przez Kraków, kupiłem jej drewniane koniki i z pomocą znajomego wysłałem je do domu. Ja z kolei mam ze sobą prezent od Zuzi –…
Dzień dwudziesty czwarty – 25. stycznia 2017r.
Wczoraj wypadała trzecia rocznica zakończenia mojej pierwszej wyprawy NOTEĆ 2014. Przedsięwzięcie trwało 23 dni i w tym czasie przeszedłem 391 km. Założenie było takie, jak i podczas tej wyprawy – odbywa się zimą i wszystkie noce śpię w namiocie. Więcej na temat NOTEĆ 2014 pod adresem: http://boinskifoto.pl/category/wyprawy/notec-2014/ Wczorajszego wieczoru miałem przyjemność obejrzeć rynek w Kazimierzu Dolnym. Uważam,…
Dzień dwudziesty trzeci – 24. stycznia 2017r.
W nocy znowu powiało chłodem. Niebo było czyste, bo z otwartego namiotu widziałem gwiazdy. Co jakiś czas słyszałem silne trzaski łamiącego się lodu. Nad ranem termometr wskazywał -10 stopni C. Mając pod dostatkiem suchego drewna, rozpaliłem ognisko. Przy wysokim stanie Wisły, rzeka pozabierała kłody i gałęzie, które pozostawały na ostrogach. Niestety również śmieci. Słońca dzisiaj…
Dzień dwudziesty drugi – 23. stycznia 2017r.
Noc była ciepła. Termometr wskazywał -2 stopnia C. Co chwilę budziłem się z obawy o moje biodro. Rano, wychodząc z namiotu nie bolało mnie w ogóle. Dopiero zakładając plecak czułem silny ból. Najważniejsze, że podczas wędrówki nie odczuwałem dyskomfortu z powodu tego biodra. Na przerwach nie zdejmuję plecaka, tylko siadam w takim miejscu, by mi…
Dzień dwudziesty pierwszy – 22. stycznia 2017r.
Wczoraj wieczorem miałem spotkanie z młodzieżą i mieszkańcami Józefowa nad Wisłą. Bardzo dziękuję za przybycie. Było mi niezmiernie miło. Cieszę się, że mogłem opowiedzieć o swojej pasji. Wyruszyłem w drogę około godz. 8.00 rano. Dnia nie mogę zaliczyć do udanych mimo, iż widoki były przepiękne. Najpierw szedłem wysokim stromym brzegiem, później podmokłym terenem, na którym…
Dzień dwudziesty – 21. stycznia 2017r.
Zeszłej nocy zamontowałem najwyższą temperaturę w nocy podczas tej wyprawy, tj. -1 stopnia C. Od rana zaczęły się roztopy. Swój namiot złożyłem wyjątkowo szybko, bo już o godz. 6.30. Wspominałem wczoraj, że dziś na koniec dnia mam spotkanie z młodzieżą w Józefowie nad Wisłą. Na wysokości Annopola, przechodząc mostem z prawej strony na lewą, fotografowałem…
Dzień dziewiętnasty – 20. stycznia 2017r.
Termometr zeszłej nocy wskazywał -9 stopni C. Nadeszło jednak lekkie ocieplenie. Pisząc tą relację, przed namiotem jest +1stopnia C. Zaczęła się odwilż. Mam tylko nadzieję, że nie będzie zbyt gwałtowna. Jak już nieraz wspominałem, wolę mróz niż temperaturę na plusie. Wyruszyłem około godz. 8.00. Wisła od Sandomierza jest pokryta lodem. Na rzece utworzył się zator…
Dzień osiemnasty – 19. stycznia 2017r.
Wczorajsze popołudnie upłynęło mi w towarzystwie sympatyków Wisły. Dane mi było poznać ciekawych ludzi, w tym m.in starostę powiatu tarnobrzeskiego Pawła Bartoszka i wicestarostę Krzysztofa Pitrę, który organizował cały mój czas w mieście, a także UKS Zebra Team Siedleszczany. Na przystani TKKF „Siarka”, gdzie rozbiłem namiot, czekało na mnie kolejnych kilkunastu zapaleńców, widzących w nadwiślańskiej…
Dzień siedemnasty – 18. stycznia 2017r.
Za mną kolejna mroźna noc. O godz. 5.00 rano termometr wskazywał -11 stopni C. Spało mi się dobrze mimo, że wiatr potęgował odczucie zimna. Wczoraj wieczorem położyłem pod namiot sporo suchej trawy, przez co leżało się wygodniej. Sprawdziło się stare przysłowie „Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz”. Nad ranem rozpaliłem ognisko, aby rozmrozić jakiekolwiek jedzenie….
Dzień szesnasty – 17. stycznia 2017r.
W nocy temperatura spadła do -10 stopni C, jednak odczuwalna była dużo niższa. Wędrówkę zacząłem o godzinie 8.00 rano. Bardzo gęsta mgła utrudniała widoczność, a zalegający śnieg spowalniał marsz. Picie znowu zaczęło mi zamarzać i będę zmuszony cały prowiant chować na noc do śpiwora. O baterie się nie martwię, gdyż będę mógł je podładować w…