Dzień 23
Wstałem już o 5.00, a o 6.15 zacząłem wędrówkę. Najpierw musiałem wyjść z Konina, co nie jest łatwe, bo wózek nie jest skrętny.
Kiedy zostawiłem za sobą kolejne miasto, z którego zostały miłe wspomnienia, wstało słońce. W nocy był przymrozek, dlatego krajobraz przybrał zimową szatę. Odrobina słońca wystarczyła, by znów wróciła jesienna aura.
W Sławsku, na drugim brzegu sfotografowałem XIX-wieczny dwór.
Po przejściu pod autostradą, zaczął się Nadwarciański Park Krajobrazowy. Dziś postawiłem sobie za cel dotrzeć w trzy dni do Nowego Miasta nad Wartą. To jest jakieś 70 km.
Przeszedłem 25 km, razem 423 km, a pozostało 385 km.