Dzień 2
Dziś rano o 6.30 opuściłem Myszków i zanim wzeszło słońce,ruszyłem dalej. W tym rejonie Warta płynie dużymi zakolami i często wylewa. Z tego powodu zrezygnowałem z marszu brzegiem i szedłem polną drogą. W miejscu, gdzie Warta wpływa do Zalewu Porajskiego, który jest sztucznym zbiornikiem stworzonym na potrzeby Huty Częstochowa, zacząłem iść brzegiem akwenu.
Obóz rozbiłem w miejscu, gdzie będę mógł sprawdzić moją kuchenkę. Dzisiaj na kolację mam bigos zabrany z domu. Jestem około 4 km od miejscowości Poraj.
Przeszedłem 18 km.
Razem 35 km.
Pozostało 773 km.