DZIEŃ 6 O godzinie piątej z minutami wyruszyłem z Kruszwicy. Pełen nadziei, że w końcu pogoda będzie trochę lepsza, choć według prognoz mróz przez najbliższy tydzień nie miał przyjść. Kiedy opuściłem Kruszwicę zaczęło padać, najpierw był to kapuśniak by po chwili zmienić się w ulewę. W miejscu w którym Noteć opuszcza Gopło tak mocno padało…
NOTEĆ 2014 Dzień 5
DZIEŃ 5 Wstałem już o 5.30 żeby jak najszybciej dojść do Kruszwicy. Noc nie była łatwa. Budziłem się, ponieważ śpiwór był coraz bardziej wilgotny. Liczę na to że po kolejnej nocnej ulewie, dzień będzie słoneczny. Pozostało mi 17km. Krótko po godzinie szóstej byłem jż w drodze. Poranek był jeszcze wilgotny. Z nieba leciał przysłowiowy kapuśniaczek…
NOTEĆ 2014 Dzień 4
DZIEŃ 4 Noc miałem bardzo niespokojną, często budziłem się, w dodatku spałem w mokrym śpiworze. Kiedy nad ranem zasnąłem już z przemęczenia odudziła mnie ulewa. Postanowiłem przeczekać deszcz i dopiero zwinąć obozowisko. Przestało padać o 7.30 a zacząłem wędrówkę godzinę później. O wczorajszym dniu postanowiłem już nie myśleć tylko skupić się na zaliczeniu kolejnego dnia wyprawy….
NOTEĆ 2014 Dzień 3
Dzień 3 Po kolejnej deszczowej nocy stwierdziłem że śpiwór który mam nie nadaje się na plusowe temperatury z dużą wilgotnością ponieważ zaciąga wilgoć. Rano był cały wilgotny a w okolicach stóp wrecz mokry. Niestety nie miałem możliwości go wysuszyć a więc wytarłem go ręcznikiem i zwinąłem do pokrowca. Wyruszyłem około 7. Dość szybko natrafiłem na…
NOTEĆ 2014 Dzień 2
DZIEŃ 2 Po nocnej ulewie, zewnętrzna część namiotu czyli tropik była mokra, a wewnętrzna sucha. Postanowiłem oddzielić tą mokrą. Poraz pierwszy przydało się drugie dno w wózko-sankach które idealne było do mokrych rzeczy. Wyruszyłem o godzinie 7.00. Przez dwie godziny był teren bagienny i do tego padał deszcz. Przydały się worki foliowe w które włożyłem…
NOTEĆ 2014 Dzień 1
DZIEŃ 1 Był wczesny poranek 2 stycznia 2014 roku, kiedy na posesję, gdzie mieszkam wjechał samochód marki Audi 80 prowadzony przez Zbigniewa Kubisza, redaktora portalu internetowego ,,Kurier Nakielski”. Spojrzałem na zegarek kupiony w sylwestra w chińskim sklepie za ostatnie pieniądze które mogłem przeznaczyć na akcesoria. Była godzina 5.10 rano. Spakowałem do samochodu wszystkie rzeczy potrzebne podczas…