Nocowałem w okolicach miejscowości Kamień. W nocy temperatura spadła do -16 stopni C. Dzisiaj swoją wędrówkę zacząłem przed ósmą, gdyż zaspałem. Z rana zrobiłem zakupy w pobliskim sklepie i ruszyłem w bardzo długi marsz. Aby dojść do Tyńca, musiałem przejść 29 km. Pokonałem tą odległość. Jestem jednak tak zmęczony, że zastanawiam się, czy było warto. Jutro zamierzam przejść cały Kraków. Ciekawi mnie, jak była stolica Polski dba o rzekę. Czy będzie tyle samo śmieci co w innych dużych miastach, które mijałem podczas moich poprzednich wypraw?
Więcej szczegółów podam jutro.
Przeszedłem 29 km, razem 169 km, pozostało 878 km.