Dzisiejsza noc jest kolejną, której nie mogę zaliczyć do udanych. Przewracałem się z boku na bok, a i oko dość mocno mnie bolało. O 8.00, po złożeniu obozowiska, rozpocząłem wędrówkę. Wcześniej zostałem zaproszony do Dworku Wymysłowo i zameldowałem się tam około godziny 10.00. Dysponują tam przepięknymi wnętrzami, urządzonymi z gustem. Oprócz tego można skorzystać z basenu , jakuzzi i wielu innych atrakcji dostępnych dla gości. Właściciel oprowadził mnie po tamtejszym Muzeum Indian Ameryki Północnej im. Sat Okha, poświęconemu m.in. polskiemu Indianinowi, który był żołnierzem Armii Krajowej. Z resztą warto poczytać o Sat Okhu i bardziej zgłębić jego biografię.
Serdecznie dziękuję właścicielom za gościnę.
Po drodze do Tucholi,gdzie miałem w planach zwiedzić Muzeum Borów Tucholskich, zobaczyłem jelenia z trzema łaniami. Patrzył na mnie przez dłuższą chwilę, jednak, gdy próbowałem sięgnąć po aparat fotograficzny uciekł, a za nim łanie.
Do muzeum dotarłem o 14.00. Można tam obejrzeć eksponaty związane z Tucholą i jej okolicami, a także uzyskać informacje o Borach Tucholskich.
Serdecznie dziękuję Starostwu Powiatowemu w Tucholi za trzymanie ręki na pulsie w razie, gdybym potrzebował pomocy.
Dzisiaj przeszedłem 14 km, razem 155 km, do końca pozostało ich 83.