Dzień 28
Wczorajszego popołudnia zostałem ugoszczony na przystani przez Stowarzyszenie „Wodniacy Śrem”. Odwiedzali mnie również mieszkańcy Śremu. Była prasa i telewizja. Do późnego wieczora słuchałem opowieści o przygodach Wodniaków, a ja opowiadałem im o swoich.
O 8.15, pożegnawszy się z wszystkimi obecnymi, opuściłem marinę. Do bram miasta odprowadził mnie Jerzy Ratajczak ze Stowarzyszenie Miłośników Rzeki Warty.
Wczoraj ostrzegano mnie przed bardzo trudnym terenem, jaki mnie czeka, idąc prawą stroną rzeki. Zaryzykowałem. Do pewnego momentu szło mi całkiem nieźle. Pogoda sprzyjała wędrówce. Na dodatek teren Rogalińskiego Parku Krajobrazowego był wart trudu omijania licznych starorzeczy. Niestety przebiłem oponę, przedzierając się przez krzaki. Choć posiadałem koło zapasowe, to i tak zacząłem szukać wulkanizacji. Znalazłem ją w miejscowości Świątniki. Rozbiłem namiot w lesie, koło słynnego Rogalina.
Jeszcze raz dziękuję mieszkańcom Śremu za gościnę i wsparcie. Mam nadzieje, że jak kiedyś ktoś będzie potrzebował pomocy w okolicach Nakła nad Notecią, to nakielanie, tak jak Wy, staną na wysokości zadania.
Przeszedłem 24 km, razem 527, pozostało 281 km.