Dzisiejszej nocy, po raz pierwszy podczas tej wyprawy, termometr wskazywał temperaturę ujemną. Około 6.00 rano zaczął padać śnieg, ale kiedy zacząłem marsz już nie padało. Dość szybko doszedłem do Jeziora Charzykowskiego, do którego wpływa Brda. Szkoda, że nie byłem w stanie uwiecznić tego momentu, ale wysoka trzcina skutecznie mi to uniemożliwiła.
Opuszczając wspomniany akwen, rzeka wpływa do Jeziora Długiego, a następnie do Jeziora Karsińskiego. Te trzy jeziora są bardzo malownicze, ale tym dwóm pierwszym dodatkowego uroku dodaje wysoki brzeg.
W Swornychgaciach zwiedziłem Kaszubski Dom Rękodzieła Ludowego. Później zameldowałem się we wcześniej umówionym gospodarstwie agroturystycznym. Noc oczywiście spędzę w namiocie, ale mam możliwość wykąpania się, podładowania telefonów i baterii do aparatów fotograficznych.
Przeszedłem 19 km, razem 88 km, a pozostało 150km.